Spójrzmy na człowieka i jakąkolwiek istotę żyjącą, rozłóżmy go sobie na najprostsze elementy składowe, ciało i duszę. Ciało jest materią, natomiast dusza to energia w czystej postaci. Kiedy dusza (energia) opuszcza ciało mówimy, że życie uległo końcowi jednak nie dla energii, bo ta inkarnuje w innej materii (ciele).
Człowieku, z prochu powstałeś i w proch się obrócisz. Tego nas uczono, od urodzenia wpajano wiedzę o "życiu" i tak budowano naszą świadomość okrojoną z prawd uniwersalnych, więc tak pojmujemy życie. Ciało po śmierci obraca się w proch i w tym momencie kończy się jego wędrówka po tym ziemskim łez padole, ale dusza jest nieśmiertelna. Co się więc z nią dzieje po śmierci ciała? Otóż inkarnuje do innego wymiaru, by kontynuować swój rozwój z właściwym sobie wypracowanym bagażem doświadczeń.
Wszechświat jest pełen życia, pełen inteligencji. Ziemia nie stanowi tutaj ani początku, ani końca, a już z pewnością nie centrum życia. Stanowi natomiast piękne miejsce we wszechświecie, ze swoim urozmaiceniem terenu, mnogością życiodajnej i oczyszczającej wody, atmosferą oraz z cyklami pór roku, które nieustannie komunikują ludzkość z kosmicznym porządkiem. Ziemia jest więc tą uroczą i piękną częścią wszechświata, Boginią - Matką dla istot żyjących, a człowiek jest tutaj niezaprzeczalnym kreatorem rzeczywistości, jako że stworzony został na podobieństwo Boga - Stwórcy.
Człowiek jest istotą inteligentną obdarzoną emocjami oraz wolną wolą. Jak wspomniano w poprzednim poście emocje i wolna wola stanową szczególną atrakcję dla innych bytów inteligentnych, bowiem z wykorzystaniem tychże cech można sprytnie sterować ludzkością poprzez manipulacje świadomości. Ty człowieku natomiast ulegasz różnorakim emocjonalnym wpływom i podejmujesz decyzje wykorzystując do tego swoją wolną wolę. Tak więc nieświadomie tworzysz swoją rzeczywistość, pod czyimś wpływem.
Ktoś zapyta - jak to nieświadomie? I będzie w tym dużo racji. Tak świadomie! Masz świadomość tego, że podejmujesz taką, a nie inną decyzję, ale któż zastanawia się nad ewentualnymi konsekwencjami tejże decyzji? Często słyszę w odpowiedzi - nie wiedziałem/wiedziałam, że tak to będzie. W istocie. Skąd mogłeś człowieku to wiedzieć, skoro nie doceniasz sprytu i inteligencji innych. Warto w tym miejscu zastanowić się nad wiarygodnością źródeł twojej wiedzy, lub czy wszystko pojmujesz zgodnie z uniwersalnym porządkiem.
Jesteś niewątpliwie mieszkańcem ziemi, ale istotą wszechświata. Masz nieograniczony dostęp do informacji, ale tutaj wyłaniają się ograniczenia w jakich wyrosłeś i jakie ciebie ukształtowały. Niewątpliwie wiesz kim jesteś człowieku, a przynajmniej tak ci się wydaje, ale ilu spośród miliardów mieszkańców ziemi wie kim mogliby być gdyby tylko chcieli, gdyby odrzucili ograniczenia w jakich wyrośli, otworzyli umysły i zaczęli kreować rzeczywistość o jakiej zawsze marzyli? Tego nie uczą w szkołach, nie ma podręczników, które mógłbyś przeczytać, bowiem ta wiedza jest w tobie.
Ludzki mózg to kopalnia wszechwiedzy. To taki organ, gdzie znajdują się nasze możliwości, ale z różnorakich przyczyn ograniczono ludziom dostęp do tej wiedzy. Ktoś zapyta - dlaczego? Dlatego, by utrzymać swój, narzucony porządek, to proste. Jak można byłoby sterować ludem, który miałby dostęp do nieograniczonych możliwości? Umysł zniewolony i ograniczony w swoich możliwościach łatwiej można podporządkować reżimowi. Tak też się stało z ludzkością.
Ile % możliwości wykorzystuje przeciętny mózg? A co z pozostałą niewykorzystywaną częścią naszego mózgu? Czy ktoś wysilił się, by o tym pomyśleć? Teraz następuje proces przebudzenia. Dla ludzi z czystym sercem i otwartym umysłem następuje koniec padania ofiarą projektów kontroli umysłów.
Era zniewolenia ustępuje miejsca erze umysłu gdzie panuje harmonia i współpraca w pełnym tego słowa, najczystszym (boskim) znaczeniu, a przejęcie odpowiedzialności za swoje życie jest pierwszym i najistotniejszym aktem wzmocnienia._________________________________________________________________
Żródło:
Barbara Marciniak - Ścieżka mocy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz